Perfumy to niewidoczny, niezapomniany i niedościgniony dodatek do urody, a sama Coco Chanel powiedziała kiedyś, że nieperfumowana kobieta nie ma przyszłości. To cichy wspólnik przy uwodzeniu. To druga skóra. Dobrze dobrane do osobowości podnoszą poczucie własnej wartości, co w konsekwencji daje większą pewność siebie, która wzmacnia erotyczną emanację.
Zapach to płynny zapis minionych wydarzeń, doświadczeń i towarzyszących im emocji. Rejestrator wspomnień i życia. Zwykle są to historie damsko-męskich spotkań, przygód, uwodzenia. Czasem przyciągają, niekiedy odpychają, ale rzadko pozostawiają obojętnymi.
Moje ulubione i dopasowane do mnie perfumy to: Calvin Klein Euphoria, Chanel Coco Mademoiselle oraz Lady Million Paco Rabanie. A jakie są wasze ulubione perfumowe namiętności?
Pierre Bourdon, słynny twórca perfum stwierdził kiedyś: Kobiety są wierniejsze zapachom niż swoim mężom. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz