piątek, 2 marca 2012

Apteczne zakupy

Po zimie bardzo wysuszyła mi się skóra rąk, dlatego za namową Pani farmaceutki w aptece zakupiłam krem do rąk firmy Neutrogena (Norwegian formula). Gratisem był doczepiony do opakowania sztyft ochronny SPF 20 do ust, który nawilża, działa kojąco, poprawia wygląd oraz miękkość ust. 
To skoncentrowany krem do suchych i zniszczonych dłoni,  wystarczy tylko kropla kremu, aby dłonie stały się miękkie i gładkie. Natychmiastowa ulga, doskonałe nawilżenie i ochrona dłoni nawet w najbardziej surowych warunkach. Posiada rekomendację Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego i może być stosowany do codziennej ochrony i pielęgnacji skóry rąk.
 Zakupiłam również krem na zimę z tej samej firmy, pilęgnacyjno-ochronny przeznaczony do codziennej pielęgnacji suchej skóry twarzy.Zapewnia ochronę, nawilżanie i pielęgnację skóry narażonej na niekorzystne działania zimowych warunków klimatycznych (suche powietrze, mróz, wiatr, słońce).
Zapobiega skutkom "zimowej cery"(przesuszona, zaczerwieniona, podrażniona, łuszcząca się). Krem zapewnia natychmiastowe i długotrwałe uczucie komfortu oraz ochronę przeciwsłoneczną SPF 10. Nie pozostawia na skórze tłustego filmu. Doskonale chroni podczas uprawiania sportów zimowych.
Skusiłam się również na krem chwalony przez wszystkich, Bambino. Dzięki zawartości tlenku cynku, talku i olejów mineralnych zapobiega powstawaniu stanów zapalnych oraz skutecznie łagodzi wszelkie podrażnienia skóry. Tlenek cynku dodatkowo sprawie, że krem chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych: wiatru, zimnego i suchego powietrza oraz promieni słonecznych (faktor 4). Nie zawiera konserwantów ani barwników.
Ostatnim zakupem był Capivit A+E. Preparat wspomaga i pobudza naturalne procesy regeneracji skóry. Zmniejsza ryzyko uszkodzeń skóry powodowanych wolnymi rodnikami. Spowalnia procesy starzenia się skóry oraz ułatwia utrzymanie zdrowego wyglądu i dobrej jakości skóry, włosów i paznokci.
Jakie są wasze apteczne niezbędniki?

P.S. A czy znacie może jakieś apteczne dowcipy?

Pewna blondynka kupiła sobie w aptece podpaski. Chwilę po wyjściu zauważyła jednak, że jest podobne opakowanie, lecz rodzaj nie zgadza się z tymi, które zawsze stosuje. Wraca do apteki i pyta...
- Czy może mi pan wymienić?
Młody farmaceuta, zaczerwieniony po uszy odpowiada:
- Pani wybaczy ale nigdy tego jeszcze nie robiłem! 


Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik.
- Po co pani arszenik? - pyta aptekarz.
- Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza.
- Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą.
Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.
- Ooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę.

2 komentarze:

  1. krem Bambino najlepszy! Ja go uwielbiam :0

    Zapraszam na naszego początkującego bloga o modzie :)

    OdpowiedzUsuń